We have a new fridge – yeah! ‘Cause our old fridge died – boo! Our poor Amica fridge had been on its last legs for quite awhile and we are finally able to replace it.
Cold beer and ice cream for everyone!
Shopping for major home appliances – does that sound like fun to you? If so, I admire your ability to withstand what is for me a mind-numbingly boring activity and see it as entertainment. Combine that with the fact that I’m not a big shopper to begin with and am extremely pressed for time and you can imagine the kind of kamikaze shopping which was required.
Frankly, all those fridges look alike to me, but at least each fridge has got some kind of chart on it so you can easily compare price, size, capacity, energy use, noise and special features.We checked out a couple of stores – Media Expert, Media Markt, Saturn and some on-line shops before we chose a Beko fridge from Media Expert. It’s not the best fridge out there and it is neither the cheapest nor the most expensive. It is simple satisfactory and at a good price. That’s what we were looking for. The sales and service people were very nice and professional. They answered all of our questions and delivered on time. I cannot complain about that. But what I can complain about is the pricing policy.
I was a shop assistant during college and because of that I am more than sympathetic to the job sales people do. I know more or less what their daily grind looks like, and I know that the fridge guy has nothing more to do with the pricing policy other than changing the price magnets once a week as he is told. I get that. That’s why I am not complaining to him, but to you :)
When I worked as a shop assistant or sales associate as my name tag read, we changed the prices regularly. That’s normal. Once a week, we got an e-mail with all the price point/SKU numbers that needed changing. Sometimes it was a temporary promotion requiring a quick change of signs over the rack indicating that this rack was now 15% off or 2 for 1 or whatever the sale was that week. At the end of the sale, the signs came down and the items returned to the original price on the tag. Sometimes, it was a permanent mark-down. Then the red pens came out and we reduced the price on each price tag by hand, one by one. The price could not go back up again. Sounds fair, right?
So, after scouting fridges for a week, I was pleased to find out that Media Expert would be having a sale – 22% off all home appliances (22% is the amount of the VAT). Cool, I thought as we went to order our new fridge. One thing though, in the meantime they raised the base price. The meantime here is Tuesday to Friday and I’m talking about the base price, not another previous promotional price. Not cool.
We bought the fridge anyway, of course, because it was in fact cheaper on Friday than on Tuesday, but not by 22% but rather by about 9%.
You know what Misiu had to say about it…
PS1 I am aware that komuniści skurczybyki should in fact be komuniści skurw… and would best be translated as Communist SOB’s but I somehow like Communist Bastards better.
PS2 Kielbasa Stories has 2 new followers. Welcome Joanna! Welcome Lilla My! Thanks for joining us and thanks for reading.
Komuniści skurczybyki ujawnieni! Tym razem - MEDIA EXPERT
Mamy nową lodówkę – yeah! Bo nasza stara lodówa padła – buu! Nasza biedna AMICA ledwo trzymała się na nogach i w końcu udało się ją wymienić.
Zimne piwo i lody dla wszystkich!
Kupowanie artykułów gospodarstwa domowego – nie brzmi dla was zachęcająco? Jeśli tak, to podziwiam waszą umiejętność wytrzymania czegoś co dla mnie jest otępiająco nudnym zajęciem, i potraktuję to jak dobrą zabawę. Jeśli połączymy to z faktem, że ja w ogóle nie jestem wielką zakupowiczką i jestem zwykle pod presja czasową – to możecie sobie wyobrazić, jakie to zakupy w stylu kamikadze musiałam wykonać.
Szczerze, wszystkie te lodówki – jak dla mnie - wyglądają tak samo, ale przynajmniej każda z nich ma na sobie tabelkę więc łatwo można porównać cenę, rozmiary, pojemność, zużycie energii, hałas i szczególne właściwości. Sprawdziliśmy kilka sklepów – MEDIA EXPERT, MEDIA MARKT, SATURN i parę sklepów internetowych zanim wybraliśmy lodówkę BEKO w MEDIA EXPERT. Nie jest najlepsza lodówka ze wszystkich, ani nie najtańsza, ani nie najdroższa. Jest po prostu wystarczająca i ma dobrą cenę. Właśnie to, czego szukaliśmy. Obsługa i sprzedawcy byli bardzo mili i profesjonalni. Odpowiedzieli na wszystkie nasze pytania i dostarczyli na czas. Nie mogę narzekać na to. Ale mogę ponarzekać na politykę cenową.
Sama pracowałam w sklepie w czasie studiów i właśnie dlatego czuję większe współczucie dla pracy, którą wykonują sprzedawcy. Wiem mniej więcej jak wyglądają ich codzienne zgrzyty, i wiem też że ludzie od lodówek nie mają do czynienia z politykę cenową więcej niż cotygodniowe zmienianie magnesów z cenami tak jak im każą. Rozumiem to. Dlatego nie skarżę się im tylko wamJ
Kiedy pracowałam jako sprzedawczyni lub SALES ASSOCIATE – tak było napisane na moim identyfikatorze, zmienialiśmy ceny regularnie. To normalne. Raz w tygodniu dostawaliśmy e-maila ze wszystkimi cenami i kodami produktów, które wymagały zmiany. Czasami była to tymczasowa promocja wymagająca szybkiej zmiany znaczków na wieszakach, wskazujących, że teraz produkt był tańszy o 15 % lub 2 w cenie jednego lub jakakolwiek inna była to wyprzedaż w danym tygodniu. Na koniec wyprzedaży znaczki zdejmowano, a ceny wracały do pierwotnej ceny na metce. Czasami była to obniżka stała. Wtedy wyjmowaliśmy czerwone pisaki i obniżaliśmy ceny na każdej metce ręcznie, jedna po drugiej. Cena nie mogła pójść z powrotem w górę. Brzmi fair, co nie?
Tak więc po sprawdzaniu cen przez tydzień, z przyjemnością dowiedziałam się, że MEDIA EXPERT będzie mieć wyprzedaż - 22 % na całe AGD (22 % to VAT). Cool, pomyślałam kiedy poszliśmy zamówić naszą nową lodówkę. Cóż, jeden szczegół – w międzyczasie ONI PODNIEŚLI ceny wyjściowe. W międzyczasie oznacza tutaj od wtorku do piątku i mówię o cenie wyjściowej a nie o kolejnej poprzedniej cenie promocyjnej. To już nie cool.
Oczywiście kupiliśmy lodówkę, bo tak naprawdę było taniej niż we wtorek, ale nie o 22% tylko o około 9%.
Wiecie , co Misiu musiał o tym powiedzieć …
PS1 Jestem świadoma, że komuniści skurczybyki powinno być komuniści skurw... i tak przetłumaczone po angielsku ale jakoś bardziej podoba mi się Communist Bastards.
PS2 KIELBASA STORIES ma 2 nowych czytelników. Witam Joannę! Witam Lilla My! Dzięki za dołączenie do nas i dzięki za czytanie.
5 comments:
I believe it's called marketing. I've had it at Uni :)
Maybe, but I don't like it. I mean the part I don't like is the manipulation of the base price. I have also noticed that Almi Decor does the same. A coffee table was for sale for 800 zl and then suddenly on sale for...800 zl. They just wrote 1000 zl over the 800 zl with a line through it. Ok, nobody forced me to buy that fridge but I still don't like it :(
It's good that you are familiar with that and you see it, and not react on every "sale" "%" signs, taking all possible credits in every bank. But it isn't fair, and right and I also don't like to be considered as a fool who will easily fall for that marketing strategy ;)
I've never understood why some to some people it matters what price something was before sale.
Ultimately, it doesn't matter and it didn't influence my final decision. I decided based on the actual price at the time of purchase. What I cannot stand is the fictitious sale.
Post a Comment